Komentarze: 2
to, że będzie dobrze, że się ułoży, że już będziemy razem...ja...mój brat i oni, moi rodzice...to jest już dawno skończony rozdział w moim życiu...rodzina...ale to boli...to mnie rozwala i staję się ...tak bardzo bolesne :/
to, że będzie dobrze, że się ułoży, że już będziemy razem...ja...mój brat i oni, moi rodzice...to jest już dawno skończony rozdział w moim życiu...rodzina...ale to boli...to mnie rozwala i staję się ...tak bardzo bolesne :/
w mojej głowie wojna...wieczna wojna...myśli niespokojnych...
dzwonił dzisiaj...on...Blancos...znów...to drganie serca...takie dziwne uczucie...myśli splątanych...nie istnieje już teraz...jest kiedyś...kiedyś te 4 lata temu, kiedy straciłam głowę...dla niego...i tracę przy każdym sms-ie...telefonie...przecież się skończyło 4 lata temu...i on... kwiecień moje 18-ste urodziny...."Nie rozumiesz...ja jestem nadal w Tobie zakochany!!!"...szok...cała rzezcywistość...w gruazach...przyszłość...razem...a przecież dzielą nas teraz kilometry..Sycylia...Polska...Polska...Sycylia...
Kochanie...mów mi częściej o miłości...
Jeszcze raz spróbuję...założyłam blog w październiku i były na nim tylko 3 marne notki, aż do dziś. Dziś obiecuję poprawę i wezmę się w końcu do roboty :)
A więc nie pozostaje mi nic jak zakasać rękawy i brać się do...pisania :)